Rano: "M. jakiś taki dziwny jesteś..."
"Wiem. Przepraszam.."
"Nie psuj mi tego dnia... Zobacz świeci słońce. Ja dzięki temu pozytywnie myślę! Tyle mam planów na dzisiejszy dzień, mimo że znowu mamy do pilnowania Małą siostry, mimo, że znowu nasze mieszkanie jak u Matysiaków z radia - ciągle ktoś wchodzi i wychodzi ja mam ochotę tyle zrobić!"
No i M. jakoś się pozbierał. Choć strasznie nie lubi takiej rozpierduchy. On by chciał poświęcić najbliższe trzy godziny na sprzątanie i do końca dnia mieć wolne. Z głowy. A ja.. :) Ja potrzebuję czasu - wszystko się rozwleka - bo w tak zwanym między czasie - coś mnie rozprasza, coś innego trzeba zrobić.... Są rzeczy, nad którymi trzeba się zastanowić - gdzie je wtryknąć albo może jednak wyrzucić?
W każdym bądź razie dziś był dzień, kiedy naprawdę wiele z porannych planów udało mi się wykonać!!! I będę zasypiać dumna z siebie, że miejsca do odświeżenia, uładzenia, które dawno mnie wołały, wreszcie zostały wysłuchane!
I to właśnie ta ENERGIA SŁONECZNA, która z rana mną owładnęła. Z której wiedziałam, że muszę czerpać, bo za dzień może dwa przestanie mnie ładować. Znów będzie szaro i ponuro. Lubię takie dni i wieczory :) Kiedy jestem z siebie dumna :) I choć do Perfekcyjnej Pani Domu wiele mi brakuje to sobie czasem tęsknię za tym ideałem... Bo widzieć widzę, ale albo to zmęczenie albo brak czasu albo zwyczajnie lenistwo... Sprawiają, że jest nie tak jak bym chciała...
Ale nic to :) dziś jest dobrze :) dziś jestem z siebie dumna :)
Dobrze że jest dobrze
OdpowiedzUsuńJessie, a Ty to sypiasz czy zawsze tak? :) Bo ja to dziś jakiś bezsenny wieczór mam... :)
OdpowiedzUsuńNo i pewnie.. Niech jak najdłużej jest dobrze!!! :)
Sypiam bardzo mało
UsuńU mnie też słońce i podobne objawy ;)
OdpowiedzUsuńLubimy to, prawda? :)
UsuńDla mnie to słońce chyba za słabe jakieś..mi też humor ostatnio średnio dopisuje..
OdpowiedzUsuń