poniedziałek, 3 marca 2014

USG Bąbla Nr 2.

O 16.15 mam USG. Pierwsze. A zarazem ważne. I boję się jak zwykle. Czy wszystko będzie w porządku. O ile przy pierwszej ciąży miałam wrażenie, że lekarz nic nie znajdzie w mojej macicy, tak teraz wiem, że maluch tam jest, chociaż... jak go naprawdę zobaczę stanie się to mega realne! Staram się o tego maluszka dbać, ale jakoś tak ciężej niż w pierwszej ciąży... Ciężko Zuz w ogóle nie podnosić,  ciężko robić mniej, a więcej odpoczywać, no a przez to ostatnio ciągle coś mnie kluje, albo przez chwilę poboli w podbrzuszu :/ No ale nie chcę wylądować w szpitalu na podtrzymaniu ciąży :/ Nie chciałabym też póki co przestać pracować... Ale zobaczymy, co jutro powie gin.

Dziś usg. Modle się, żeby dzidziunio zdrowe było.

4 komentarze:

  1. Na pewno będzie zdrowe :) Czekamy na wpis o pierwszym "spotkaniu" z Bąblem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cię (ależ to okropnie brzmi) do Liebster Blog Award...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się za to wziąć w najbliższym czasie :)

      Usuń
    2. ;) Wiesz, ja nie zmuszam. Ktoś mnie nominował, ja musiałam polecić kolejne blogi i już ;)

      Usuń