środa, 5 marca 2014

Ktoś.

KTOŚ ma dwie rączki i dwie nóżki, pięknie bije mu serduszko.... :) Ma cały kręgosłup i widoczną kość nosową. Wszystko w porządku. :)))) Jak już tam leżałam oczywiście serce biło mi jak głupie, ale już zapanowało więcej spokoju :) M. się uśmiechał w głos jak widział Ktosia na monitorze :)
A wczoraj wizyta u Pani dr, która będzie pewnie prowadziła moją ciąże. O ile pierwsza wizyta u innego lekarza była jak dla mnie okropna, wczoraj było cudownie i czułam, że jestem we właściwym miejscu.
Wyniki OK, tylko moja szyjka coś trochę przekrwiona, więc dostałam luteinę. Już mnie tak wszystko kuło i pobolewało w tym tygodniu. Więc i na to ma zadziałać. Oby :) No niby w tym kierunku jest w porządku od wczoraj, ale w ogóle.. Czuję cięższy brzuch. Może to już ten czas? No nie wiem.... jest ciężej niż w pierwszej ciąży, leżeć, odpoczywać, chuchać i dmuchać na siebie.... Ale może będzie dobrze :-) Wczoraj, z racji, że wizytę miałam o 11.00, miałam urlop, więc większość dnia spędziłam z Zuz. I już nawet nie to, że ją podnoszę, ale ona włazi po mnie, po brzuchu... No i nic to.... W pracy mam nadzieję, że się unormuje moje samopoczucie, mniej się będę denerwować, i w ogóle i w ogóle....
I co mnie jeszcze zaskoczyło..... :) To 12 tydz., a ja wczoraj czułam tak mi się jakby woda w brzuchu przelewała, bo to chyba KTOŚ, kręcił się z jednej strony na drugą... :-)
Za tym najbardziej tęskniłam z czasu ciąży :) Za tym wyjątkowym uczuciem odczuwania dzidziusia w brzuchu, które dane jest tylko matce :-)

3 komentarze:

  1. :) Ciekawa jestem kim się ten Ktoś okaże ;)
    Nie martw się tak Zuz i noszeniem - ponoć natura dostosowuje swoje możliwości do mam małych dzieci i przyzwyczaja się do tego, że w przeciwieństwie do pierwszej ciąży nosisz - a dzieci też przecież stopniowo na wadze przybierają. Będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze. Zdrówka ! :)

    http://czekamynacud.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, pamiętam ten czas :) Strasznie się denerwowałam przed pierwszym USG, czy wszystko w porządku. A tu już 8. miesiąc... Jak ten czas leci :)

    OdpowiedzUsuń