Wczoraj o tej porze dostałam info od mamy, że moja siostra jest na finiszu.... I tak było :) przed 10.00 urodziła piękną córeczkę!!!! Takie to było nierealne, nieprawdopodobne, a teraz ta Mała jest już na tym świecie!!! A ja od razu się w niej zakochałam.
I tak czuć w powietrzu, że zaczyna się coś nowego i tak nawet pojawia się jakaś zazdrość, że mają takie Szczęście! Ale zaraz, zaraz.... Przecież my też jesteśmy w tej cudownej sytuacji!!!! Nam też się udało!!!! I naprawdę lada chwila będziemy przytulać takie samo cudo!!!!!!!!!!!
Tak sobie myślę jak bardzo byłoby trudno, gdyby było inaczej........ Gdyby tego Bąbla nie było w moim brzuchu... Jak ciężko byłoby dzielić radość z bólem....
Wczoraj przez telefon słyszałam zmęczoną Mamę, a potem widziałam dumnego Tatę. Ech :) Nowe życie..........
A ja zaraz skończę 37 tydzień. Jeszcze 3 dni. A torba do szpitala nie spakowana..... Nie wiem czemu... Z jednej strony chcę urodzić jak najszybciej - z drugiej.. chyba oddalam tą myśl... Leci dzień za dniem - wczorajszy to w ogóle pełen przygód - no i tak jakoś... nie ma kiedy... A myśli o porodzie ciągle w głowie krążą. Ostatnio uzmysłowilismy sobie, że mogę mieć cesarkę - bo coś nam się wydaje, że Bąbel nie przekręcił się głową w dół. Chociaż z drugiej strony może to zrobić w każdej chwili... No... i ciekawe jak to będzie. Jak to wszystko będzie!!
Ja coś od kilku dni nie mogę prawie w ogóle stać :( Brzuch robi mi się twardy - cz esto wiem, że to są skurcze te przepowiadające, ale czasem to nie wiem. Czy to bąbel tak się wtedy układa, czy to twardy brzuch... Jak kłade się albo siadam to raczej to mija, ale stać jest bardzo niewygodnie. I za bardzo nic nie mogę robić :( i bardzo mnie to męczy :( Bo ani za bardzo pozmywać, ani coś posprzątać... M. wczoraj na szczęście doprowadził kuchnię do porządku bo o dkilku dni aż tam kipiało i normalnie płakać mi się chciało...
Nie wiem... jakiś jest taki w domu ogólny rozgardiasz po tym wstawieniu łóżeczka i komody.... I mam wrażenie, że nie możemy tego opanować.... Chodzi się u nasw domu przez przeszkody... Upał daje się we znaki....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz