poniedziałek, 12 marca 2012

Nie widać.

A właśnie, że widać, ja już widzę! A tu już parę razy uslyszałam; "e... jeszcze nie widać..."
A ja już bym się tak chciała chwalić, bo wydaje mi się, że już jest czym! :-) No chociaż w pracy jakieś 1,5 tyg. temu zauważyły, że bąbel juz wystaje :D
A ja.. Ciągle oglądam się w lustrze, staję na wadze... I może brzuch zauważam, ale waga ciągle stoi! W czwartek wizyta u gina, to mu powiem... że jeszcze nie tyję!

Ogólnie... pokazuję brzuszek jak tylko mogę, bo to bąbel, to nie tłuszczyk!!! :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz