piątek, 12 kwietnia 2013

Nieudolna miłość...

Choć bardzo bym chciała to nie znajduję tego czasu pisać tu wszystko, co czuję... Gdy mała śpi jakoś ciągle brakuje mi sił by się.. hehe wysilić umysłowo.. A gdy w głowie huczą myśli wtedy nie ma jak pisać...

Teraz siedzę i patrze na bawiącą się Poziomkę. Potrwa to pewnie sekundy. Bo zaraz wyciągnie rączki, zamarudzi i będzie ją trzeba wziąć na ręce... O... już się obróciła i zaraz będzie gryźć  dywan... Podkąłdam poduszkę..

Chciałam tylko napisac jak bardzo ją kocham... ja bardzo teraz to odczuwam... choć nadal czuję sie głupia i uważam, że nie potrafię podolac jej specjalnym wymaganiom... chociazby w zakresie żywienia..

A teraz.. już biorę marudkę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz