W ciąży nr 2 z tym to tak samo jak w ciąży nr 1. Jakbym normalnie brała tabletki antykoncepcyjne. W sumie coś w tym jest... Spadek libido i niemożność zajścia w ciążę. I niby luz bananas o każdej porze dnia i nocy, a tu w głowie istnieje to jako myśl ostatnia!!!!! I jeszcze M. .... mega wyrozumiały... Ale głupia i ślepa nie jestem!!! I widzę i czuję, że on potrzebuje mnie, bliskości... Nas...
A ja jeszcze, przez tą ciążę jak mniemam, o 20.00 czuje się jak o 22.00 albo i później. Padam, odlatuję i nie wiem co się ze mną dzieje :/
Czuję się przez to wszystko złą kobietą i żoną. Nie potrafię się pogodzić ze samą sobą z tym jaka jestem - bo chciałabym być inna. Normalna. Żeby po prostu mój mąż był zadowolony ze mnie ze swojej żony. Tak ogólnie. W każdym aspekcie. A ja ostatnio to nie wiem za co on mnie kocha :/ Choć ciągle to powtarza...
Chciałabym być po prostu lepsza. Ale chyba same chęci to za mało... No! Ale może jakoś przeżyjemy tą ciążę kolejną :)
Na razie czekam na USG. Na początek marca.
Hmm... Ja miałam taki spadek libido jakiś miesiąc temu i prawie miesiąc się utrzymywał, ale najdziwniejsze, że udzielał się Mężowi. Teraz znalazłam sposób: każdą wolną chwilę przesypiać i nie kochać się wieczorem, kiedy padam na twarz, tylko rano!
OdpowiedzUsuńkochanie :) ja mam juz male dziecko i chwile i intymnosci jak ono spi :) ale ostatnio sie ciut poprawilo ;-)
OdpowiedzUsuńNo to fakt, że Wy musicie jeszcze do Poziomy się dostosować, ale może jednak jest to wykonalne? ;)
Usuńhahaha calkiem przypadkiem wlasnie dzis okazalo sie ze to mozliwe. hahaha
UsuńHahaha jak człowiek chce, to zawsze sposób znajdzie. :D
Usuńekhmnawetzchorymkręgosłupemekhm
Hahahahaha :)))
Usuń